Strona główna » eBiznes » Złe metody e-zarabiania

Złe metody e-zarabiania

zarabianieDochód w sieci jest możliwy. Jednakże paradoksalnie aby nauczyć się zarabiać, pierw należy zapoznać się ze sposobami, które do niczego nie doprowadzą. Pozwoli to pominąć metodę prób i błędów, które są skuteczne, lecz czasochłonne. Nie zarobi się na buxach, bo…

Nikt nie jest na tyle naiwny, by samemu klikać w reklamy. Każdy będzie dążył do zdobycia jak największej ilości poleconych, co sprowadzi się do bezproduktywnej konkurencji. Jelen będzie łowił jelenia, a prawdziwy zysk będą mieli tylko właściciele buxów. Oczywiście ktoś może powiedzieć, ze da się na tym zarobić. Jest to możliwe, ale udaje się to tylko jednej osobie na tysiąc.

Temu, kto odpowiednio dużo środków poświęci na reklamę (najczęściej na innych buxach) i dobrze trafi w wypłacalny serwis (gdyż tzn. scamów nie brakuje, szacuje się ze ok .90% takich serwisów nie jest do końca uczciwych). Dlaczego uważam, że to strata czasu? Po pierwsze – takie działanie niemalże zawsze lamie prawa autorskie.

Można wiec uznać, ze taka forma zarobku jest nielegalna. Dodatkowo powiedzmy sobie szczerze – czy nie szkoda czasu na taka aktywność, która ani nie jest rozwojowa, ani opłacalna (jawny wyzysk)? Spamowanie for internetowych obietnicami darmowych plików nie jest poważnym zajęciem – chyba potencjał intelektualny przeciętnego internauty sięga dalej. Wniosek jest następujący – chcąc zarobić w internecie, nie daj się skusić obietnicą SZYBKIEGO i PROSTEGO (?) zysku.

Nikt takiego czegoś nam nie udostępni. Swój czas lepiej zainwestować w samodoskonalenie. W internecie potencjał jest olbrzymi. Już teraz brakuje grafików, programistów, specjalistów od pozycjonowania czy marketingu.

W tym jest przyszłość – w usługach. Co do reklam – zarabianie na nich jest możliwe. Transmitując je. Ale oglądając?!